7.6.07

Co wyszło z foremek.

Pamiętacie te gipsowe foremki, które robiłam jakiś czas temu? To są właśnie efekty tej działalności. Miseczka i "naczynko" - nie mam pojęcia, jak nazwać to coś, biorące kształt od miniaturowej doniczki. Miseczka ma genialną cechę - na czerwonej glinie nie pęka szkliwo (czytaj: na tej czerwonej glinie nie pęka to szkliwo ;) więc może się nadawać nawet na oliwki, ciastka czy cokolwiek. W naczynku natomiast pięknie wygląda świeczka-herbatniczka; miedziana angoba lśni urokliwie w jej świetle ...

Brak komentarzy: