15.4.07

Zawisło na ścianie...

...wprawdzie tylko chwilowo, ale zawisło. Jest całkiem wykończone, ma sznureczek i jest przyklejone do ramki. Ma już właścicielkę, choć jeszcze parę dni będzie spać u mnie, wygodnie, na biurku.

Oprócz tego robię sobie gipsowe formy do wycisków glinianych, jak jutro będzie dobre światło, to je sfotografuję i wrzucę...

Nawet mój brat powiedział, że jest śliczne, wyobrażacie więc sobie, jaka jestem z niego dumna ;)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

och, co trzeba zrobic zeby takie dostac????
el