Lampionik znów
Lampionik też lubię. Mógłby mieć zgrabniejszą podstawkę, nie da się ukryć. Ale i ta jest ładna. Oryginalnie miało inaczej wyglądać, być bardziej hm, ziemne i średniowieczne. Nie umiem jeszcze tak malować - ani angob nie mam takich, jakie sobie wymyśliłam. Podoba mi się mimo to, świeczka fajnie w nim wygląda, przez okienka ;)
6 komentarzy:
Ten lampionik kojarzy mi się... z wieżą... w Iłży.... wiem Carissima, jestem stuknięta :)
Rudzielcze, i tak Cię uwielbiam ;)))
Całkiem udany, i mam wizje: pomaluj taki od srodka na niebiesko jak oczko w stojaczku od kadzidełka , a z zewnatrz podrap (tez jak stojaczek). Da sie tak?
Jasne, że się da, zerowy problem. Da wtedy białe i błękitne światło, jak sądzę...
IMHO brakuje dachu ;-)
Hi
Prześlij komentarz